środa, 6 września 2017

Goodbye summer

Moja ulubiona letnia sukienka.

Aż trudno mi uwierzyć, że lato naprawdę dobiega już końca! W tym roku było wyjątkowe, bardzo intensywne i mimo, że nie wystarczyło już czasu na jakikolwiek wyjazd to było to lato, które zostanie w mojej pamięci na zawsze. I absolutnie nie smuci mnie perspektywa zimnej jesieni, wręcz przeciwnie. To kolejna magiczna pora roku, która tym razem będzie jeszcze piękniejsza niż zazwyczaj. Ale zanim jesień rozgości się u nas na dobre, powspominajmy te piękne, ciepłe lato.

Piękne pelargonie na tarasie.


 Kawa to podstawa, niezależnie od pory roku (szczególnie na tym przepięknym obrusie!)

Dużo było w tym roku wypieków, ciast, ciasteczek. Nowa kuchnia zobowiązuje :D 

Dużo było też spacerków- długich, krótkich, bardzo miłych.

Jak dobrze, że mamy takie miejsca zaraz obok domu!

Najpyszniejszy pomidor w moim życiu!

Pierwsze zbiory pomidorów i nie tylko.



Jedna z książek, które przeczytałam tego lata. Bardzo przyjemna, otwierająca oczy na wiele kwestii, napisana w lekki, przystępny sposób. Wiele można się z niej dowiedzieć o otaczającym nas świecie.

 Jedno z naszych leniwych śniadań.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz