Moja ulubiona letnia sukienka.
Aż trudno mi uwierzyć, że lato naprawdę dobiega już końca! W tym roku było wyjątkowe, bardzo intensywne i mimo, że nie wystarczyło już czasu na jakikolwiek wyjazd to było to lato, które zostanie w mojej pamięci na zawsze. I absolutnie nie smuci mnie perspektywa zimnej jesieni, wręcz przeciwnie. To kolejna magiczna pora roku, która tym razem będzie jeszcze piękniejsza niż zazwyczaj. Ale zanim jesień rozgości się u nas na dobre, powspominajmy te piękne, ciepłe lato.
Piękne pelargonie na tarasie.
Kawa to podstawa, niezależnie od pory roku (szczególnie na tym przepięknym obrusie!)
Dużo było w tym roku wypieków, ciast, ciasteczek. Nowa kuchnia zobowiązuje :D
Dużo było też spacerków- długich, krótkich, bardzo miłych.
Jak dobrze, że mamy takie miejsca zaraz obok domu!
Najpyszniejszy pomidor w moim życiu!
Pierwsze zbiory pomidorów i nie tylko.
Jedna z książek, które przeczytałam tego lata. Bardzo przyjemna, otwierająca oczy na wiele kwestii, napisana w lekki, przystępny sposób. Wiele można się z niej dowiedzieć o otaczającym nas świecie.
Jedno z naszych leniwych śniadań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz